Zwei kleine Kinder zu Hause und Deutschlernen? Schwer aber möglich

Ich neige nicht dazu, mich zu beschweren. Aber als ich mein zweites Kind geboren hatte, dachte ich: „Es ist unmöglich, weiter Deutsch zu lernen”. Die Realitӓt war tatsӓchlich schwierig: Krankheiten aus dem Kindergarten gebracht, schlaflose Nӓchte und viele Pflichten des tӓglichen Lebens. Ich wusste aber auch, dass nur Regelmӓβigkeit beim Deutschlernen – sogar nur kleine Schritte – mir Hoffnung gibt, dass ich eines Tages diese Sprache gut kennen werde. Es gab nur eine Lösung: Möglichkeiten finden, eine Sprache zu lernen und sie mit Kindern lernen.

Als meine Tochter ein Baby war, hatte sie Koliken. Jeden Tag konnte sie nicht schlafen und ich musste mit ihr in dem Kinderwagen im Raum herumfahren. Normalerweise dauerte das von etwa 22:00 bis 4:00 Uhr. In dieser Zeit – wӓhrend ich durch den Raum spazierte – las ich Bücher. Hauptsachlich auf Polnisch, aber manchmal auch kurze Bücher zum Deutschlernen. Es machte mir nicht nur sehr viel Spaβ, aber es erlaubte mir auch, mit der deutschen Sprache in Kontakt zu bleiben. Wenn mein Sohn ein Mӓrchen sehen wollte, durfte er wӓhlen: wird er sie auf Polnisch kürzer schauen oder auf Deutsch und lӓnger. Normalerweise wollte er natürlich lӓnger vor dem Fernseher sitzen. Das war auch für mich eine gute Chance, einen kurzen Film auf Deutsch zu sehen.

Eine andere Methode war, Kinderbücher mit deutschen Liedern zu kaufen. Wir schalteten eine CD und sangen Songs zusammen. Natürlich schauten die Kinder die Bilder mehr als sie die Lider sangen, aber in diesem Spiel konnte ich auf Deutsch singen und ein paar neue Wörte lernen. Man kann auch deutsches Radio hören. Auch wenn wir nicht genau zuhören, gibt es uns die Möglichkeit, der Sprache zuzuhören.

Die andere Methode Deutsch zu lernen mit Kindern ist Karten spielen. Ich kann das Buch mit Karten „Nauka przez zabawę“ von Basse Monika und Piechocka-Empel Katarzyna empfehlen. Es kostet nur 5 Zloty. Das sind Karten mit Namen verschiedener Objekte. Ȁhnliche Karten – aber für Erwachsene – bereitete ich selbst vor. Dann mischte ich sie mit Kinderkarten. Dadurch konnten wir zusammen Spaβ haben und jeder konnte die Sprache verwenden.

Die oben genannten Methoden sind natürlich nur einige von denen, die Sie verwenden können, wenn Sie mit Kindern spielen. Es bringt uns, Erwachsene und Kinder, einen Sprachvorteil. Meine 3-jӓhrige Tochter kennt über 30 Wörter auf Deutsch. Sie stammt nicht aus einer zweisprachigen Familie oder hat noch nie einen Sprachkurs besucht. Sie hat alles gelernt, weil: ich lerne.

***************

Nie należę do osób, które narzekają. Jednak po urodzeniu drugiego dziecka naszła mnie zła myśl: „Dalsza nauka niemieckiego nie jest już możliwa“. Rzeczywistość faktycznie była trudna: pasmo przedszkolnych chorób, nieprzespane noce i bardzo wiele obowiązków dnia codziennego. Wiedziałam jednak, że tylko regularna nauka – nawet małymi kroczkami – daje nadzieję, że być może faktycznie kiedyś ten język dobrze poznam. Było więc tylko jedno rozwiązanie: wychwytywać momenty, w których nauka niemieckiego byłaby możliwa i uczyć się go razem z dziećmi.

Kiedy moja córka była malutka i miała kolki niemowlęce, każdego dnia w godzinach od 22:00 do 4:00 woziłam ją w wózku po całym salonie, bo tylko w ten sposób przestawała płakać. Podczas tych wycieczek zawsze czytałam książkę. Zwykle po polsku, ale niekiedy sięgałam również po krótką książeczkę do nauki niemieckiego. Sprawiało mi to nie tylko wiele radości, ale również umożliwiało pozostawanie w kontakcie z językiem.

Inna sytuacja to ta, kiedy mój syn chciał oglądać bajkę. Zawsze miał możliwość wyboru: albo będzie oglądał krócej po polsku, albo dłużej po niemiecku. Wybierał oczywiście drugą opcję. Wykorzystywałam możliwość i oglądałam ją razem z nim, niekiedy będąc w roli tłumacza. Inną metodą było kupowanie książeczek z piosenkami dla dzieci po niemiecku. Włączaliśmy CD i wspólnie śpiewaliśmy. Dzieci zwykle koncentrowały się na obrazkach w książce zamiast śpiewie, ale dla mnie był to świetny moment podłapania kilku nowych słówek. Można też słuchać niemieckiego radia. Nawet jeśli nie koncentrujemy się na audycji, daje nam to możliwość osłuchiwania się z językiem.

Inną metodą nauki, gdy ma się małe dzieci, jest gra w karty. Mogę polecić książkę „Nauka przez zabawę“ wydawnictwa Literat. Kosztuje tylko 5 zł. Wycina się z niej karty na których widnieją obrazki różnych przedmiotów. Podobne karty – tyle tylko, że dla dorosłych – przygotowywałam sama. Następnie mieszałam je z kartami dla dzieci. W ten sposób wszyscy czerpaliśmy radość z gry.

Metody, które wymieniłam powyżej to oczywiście nieliczne jakie można wykorzystać w zabawie z dzieckiem. Podobnych można wymyślić wiele. Ważne, żeby przynosiły zarówno dzieciom, jak i nam, jakąś korzyść językową. Moja 3-letnia córka zna już ponad 30 niemieckich słów. Nie pochodzi z dwujęzycznej rodziny, nie uczęszcza też na żaden kurs. Wszystkiego nauczyła się dzięki temu, że: ja się uczę.

Copyright ® 2018 Anna Kalocińska / annakalocinska.com. All rights reserved.